/Tekst na stronę internetową. O czym należy pamiętać?
W dobie cyfryzacji coraz więcej firm zdaje sobie sprawę z wartości wizytówki, jaką jest strona internetowa. Inwestycja w nowoczesną, reprezentatywną, dobrze zaprojektowaną witrynę może być tym, co przeważy szalę w walce o uwagę konsumenta na korzyść naszej marki. Problem pojawia się wtedy, kiedy zbudowaną stronę trzeba wypełnić tekstem. Jakie informacje są istotne z perspektywy klienta? Jak je dobrze wybrać
i przedstawić, żeby został z nami na dłużej?
Siła pierwszego wrażenia
Strona główna lub landing page to kluczowy punkt styku marki z klientem. Na podstawie jej wyglądu odwiedzający zdecyduje, czy spędzić więcej czasu przeglądając pozostałe zakładki, czy zamknąć ją na zawsze i nigdy nie wrócić. Pierwszy widok powinien angażować i ciekawić użytkownika, być zapowiedzią tego, co spotka go po kolejnym kliknięciu. Treść na stronie głównej to prolog do pozostałych opowieści o firmie – wyznacza ton komunikacji, w którym jest utrzymana całość. To także dobre miejsce do zaprezentowania naszego USP (ang. unique selling proposition), czyli przewagi odróżniającej od konkurencji, która czyni naszą ofertę wyjątkową.
“O nas”
Jeśli udało się nam już przykuć uwagę użytkownika na tyle, że pozostał na stronie, możemy być pewni, że zakładka “o nas” będzie pierwszą, którą wybierze w poszukiwaniu dodatkowych informacji. Większość tekstów wizerunkowych niestety brzmi bardzo podobnie. Warto zastanowić się, czy chcemy opowiedzieć o swoim produkcie, historii firmy lub zespole i jego misji. Nie ma co się łudzić, że uda nam się przekazać wszystkie informacje. Zakładka “o nas” jest jak pierwsza rozmowa – ciężko kogoś po niej poznać, ale można wyrobić sobie pewne zdanie. Żeby zostać zapamiętanym nie wypełniajmy jej łamami tekstu, który na wstępie zniechęca do przeczytania. Dobry tekst wizerunkowy prezentujący firmę powinien być krótki, zwięzły i przyjemny w odbiorze. Dodatkowym atutem będzie przedstawienie go w przystępnej formie.
Żegnajcie wytarte frazesy
Unikajmy wyświechtanych frazesów i ogólników. Zapewniając o klienta o naszych kompetencjach i profesjonalizmie bądźmy sobą. Piszmy takim stylem, jaki miałaby nasza marka, gdyby była człowiekiem. Co dzień zasypują nas przekazy, których nie jesteśmy w stanie zapamiętać, dlatego wyrobiliśmy sobie ślepą plamkę na pewne zwroty. Napisany interesującym językiem akapit na pewno bardziej zapadnie w pamięć niż bezpieczny,
ale nudny tekst, niczym nie różniący się od dziesiątek innych.
Potwierdzenie, polecenie
Udało nam się zbudować pewne wrażenie na temat firmy, ale dobrze jest je ugruntować. Zapewnić użytkownika, że nie pomylił się w swojej opinii, którą podzielają inni. Przedstawienie partnerów biznesowych albo referencji zadowolonych klientów pomoże zbudować zaufanie i potwierdzić rzetelność marki. Podobnie zadziała prezentacja portfolio. Łatwiej pokazać, czym się zajmujemy, niż o tym opowiedzieć. Należy jednak pamiętać,
że w kwestii przedstawiania swoich osiągnięć liczy się ich jakość, nie ilość. Warto wybrać te najbardziej wartościowe i postawić na ich wyeksponowanie. Nie pokazujmy przestarzałych projektów i realizacji tylko dlatego, że są.
Nieaktualne aktualności
Jeżeli nie mamy pewności, że uda nam się regularnie publikować informacje o aktualnych wydarzeniach, lepiej z nich zrezygnować. Smutny wpis
o pikniku, który odbył się dwa lata temu, w żaden sposób nie poprawi naszego wizerunku w oczach klienta. Dobrym zabiegiem dla podtrzymania bieżącego kontaktu z odbiorcami będzie przeniesienie “aktualności” na inną platformę komunikacyjną. Świetnie sprawdzi się w tym Facebook, który sprzyja nawiązywaniu relacji między marką a klientami, a także pozwala na sprawne publikowanie i komentowanie. Większość biznesowych stron internetowych ma pełnić głównie funkcję informacyjną. Oczywiście wszystkie treści, które znajdą się w witrynie (dane kontaktowe, zdjęcia pracowników) powinny być uzupełniane w razie zachodzących zmian.
Subtelne “call to action”
Bezpośrednie zwroty do odbiorcy mogą być tym, co przekona go do decyzji o zaufaniu naszej marce. Powinny znaleźć się w odpowiednich miejscach – takich, gdzie potencjalny klient może się zawahać. Zagajenia mogą skutecznie zachęcać, ale nie nagabywać – postawmy raczej na przyjacielskie “napisz do nas” niż natarczywe “kup już teraz!”. Zwróćmy też uwagę na formę komunikatu, żeby nie przesadzić z perswazją. Unikajmy agresywnych barw i miejmy na oku wykrzykniki, które lubią się niepotrzebnie mnożyć.